| Osobowość Człowieka... | |
Wysłany: Pią 13:11, 06 Paź 2006 |
|
|
Promyczek |
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2006 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam już dawno mnie tu nie było i miło mi widząc, zmiany jakie zaszły na owym forum , przede wszystkim gratuluje administratorom i oczywiście gorąco ich pozdrawiam
Co myślicie o osobowości człowieka w relacjach międzyludzkich, czy człowiek zawsze zachowuje się zgodnie ze swoją naturą prawdziwego JA? Czasem mówiąc prawdę bardzo ranimi, ale jestesmy bezradni na ten ból! Chyba, że wybierzemy przysłowiowe mniejsze zło i skłamiemy, bo tak będzie się nam wydawało, że postąpimy lepiej.
Kto z Was zastanaiwał się nad istotą PRAWDY UMYSŁU I SERCA...? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 23:00, 14 Paź 2006 |
|
|
UnbReaK |
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: /home/unbreak |
|
|
|
|
|
|
|
|
Czy zawsze człowiek zachowuje sie zgodnie ze swoją naturą?? Hmm... Ciekawe, myśle że nie zawsze. To zależy od danego osobnika, niektórzy starają sie tak postępować zawsze, inni wręcz przeciwnie. Tak czy inaczej myśle że nie zawsze sie zachowujemy zgodnie z osobistą naturą.
Co do mówienia prawdy, to zawsze uważałem, że o wiele lepiej jest powiedzieć komuś nawet naj bardziej bolesną prawde jak kłamać, nawet gdy myślimy że to złagodzi ból, zwłaszcza gdy zależy nam na kimś choć troche!
Osobiście uważam, że własnie wolałbym usłyszeć tą bolesną prawde i wiedzieć, że nie jestem oszukiwany, niż usłyszeć jakąś łagodną historyjkę, czując że to nie do końca jest prawdą. Takie coś sie czuje!!
Pozdrawiam!! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pon 19:52, 16 Paź 2006 |
|
|
Promyczek |
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2006 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Czym są w ogóle uczucia...? Dziękuję i pozdrawiam ślicznie |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Wto 17:31, 17 Paź 2006 |
|
|
UnbReaK |
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: /home/unbreak |
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm.... naj pierw pasowało by stwierdzić czy pojęcie "uczucia" da sie zdefiniować!
Moim skromnym zdaniem Uczucia to sposób w jaki spostrzegamy świat, jak widzimy innych ludzi, ich czyny. Osobiście nie mamy wpływu na swoje uczucia, albo kogoś bardzo lubimy, nawet kochamy, a czasem nie nawidzimy, nie możemy sobie w pewnym momencie powiedzieć: "od jutra będę Cię nienawidził, a dzisiaj Cię jeszcze troche po kocham". Uczucia czasami nam ułatwiaj życie, czasami utrudniają. Jak wiadomo, miłość/bardzo bliska przyjaźń nas uskrzydla, dzięki tym uczuciom czujemy sie wspaniale, ale jak wiadomo nic nie trwa wiecznie, więc jak w pewnym momencie dojdzie do sytuacji, gdzie pasowało by znienawidzić drugą osobe, nie da się! W takich momentach uczucia są dla nas problemem.
Więc pytanie, lepiej jest być nie czułym, nic nie czuć i dzięki temu nie mieć takich problemów??
Czy lepiej być uczuciowym, mieć przyjemne życie, do czasu kiedy przezyjemy zawód i nasze życie zamienia sie w piekło na ziemi?!
Peace |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 11:34, 28 Gru 2006 |
|
|
Promyczek |
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2006 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm ładnie to zdefinowałeś... Wyraznie zaznaczony jest tu dualistyczny pogląd owego stanu uczuć. Faktem jest to iż uczuć raczej nie da sie namacalnie określić to tak jak z zapachem czy smakiem, zazwyczaj zawsze je do czegoś odnosimy. Tylko teraz można się zastanowić, gdzie mieści się płaszczyzna w której umiejscowiamy te uczucia, lub też co jest powodem tych naszych dążeń by własnie móc je przeżywać. Bo nie da się zaprzeczyć iż są one cudownym stanem umysłu i serca. Ale dlaczego musi się pojawić właśnie ta druga sfera ich oddziaływania czyli poziom destrukcji jakie w nas wywołują...
pozdrowionka |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Pią 1:02, 05 Sty 2007 |
|
|
UnbReaK |
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: /home/unbreak |
|
|
|
|
|
|
|
|
Szczęście!! Każdy człowiek dąży do bycia szczęśliwym! Gdy jednak już do tego dotrze, gdy chociaż w małym stopniu jest szczęśliwy, traci tą chęć dążenia do większego szczęścia, nie pilnuje się i zatraca co powoduje że po jakimś czasie traci ów szczęście!
Nie zapominajmy też o czynnikach zewnętrznych! Na które nie mamy wpływu, możemy zaznać szczęścia dzięki komuś, także może się skończyć nasze szczęście właśnie 'dzięki' temu komuś!!
BTW. Jesteś studentką, jak tak to jaki kierunek/rok?? ;] |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Sob 21:53, 13 Sty 2007 |
|
|
Promyczek |
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2006 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak jestem studentką
Powiem tak, iż rzeczywistość to człowiek w działaniu to jednostka wpływa i kreuje zewnętrzny aspekt swojego życia, co również przekłada się na globany wymiar owego stanu. Dlatego bardzo ważne jest ukierunkowanie swej woli, czyli świadomości na to co chcemy osiągnąć w tym przypadku szczęście, które jest efektem działania pięknej myśli i uczucia, i najważniejsze!! nie należy uzależniać swego Uśmiechu i Radości od innych, gdyż to warunkuje naszą pomyślność, czy też smutek i łzy. Warto pamiętać, iż jest to tylko ułuda, której twórcą jest niedoskonałość ludzkiego umysłu... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Nie 12:37, 14 Sty 2007 |
|
|
UnbReaK |
|
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2006 |
Posty: 130 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: /home/unbreak |
|
|
|
|
|
|
|
|
Hmmm....
Ale zauważ że to nie jest takie łatwe! Jeżeli w ogóle jest możliwe!?
Chcesz w ten sposób napisać żeby być nie czułym? Nie wrażliwym i w ogóle nie zwracać uwagi na to co się dzieje dookoła?!
To może podasz przynajmniej instytut!? Zgaduje że Pedagogiczny (chociaż nikogo stamtąd nie znam ;] |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
| | |
Wysłany: Czw 23:10, 18 Sty 2007 |
|
|
Promyczek |
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2006 |
Posty: 20 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Niewłaściwie zinterpretowałeś moją wypowiedz Gdyż, nieuzależnianie się od wpływu innych, nie oznacza nieczułość i braku wrażliwości na przejawy życia w społeczeństwie. Chciałam mocniej zaakcentować przestrzeń własnej woli i świadomości w celu urzeczywistnienia obrazu swoistego "piękna", a który może być zniekształcony przez negatywne i destrukcyjne myśli, i uczucia innych.
Bo niezprzeczalną prawdą jest to, iż cała ta struktura opiera się na wzniosłej ideii "miłości"... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|